Właścicielem GL-a jestem od października. Idzie zima, zaczynam remont.
Mam pewien pomysł na niego, na pewno nie cafe, bardziej w kierunku baggera, ale to później - póki co kwestie mechaniczne.

Na pierwszy ogień poszły linki - wymienione oba cięgła gazu. Cięgno A było zerwane (ale jeździł ), cięgno B zerwało się w trakcie jednej z pierwszych przejażdżek. Wymienię też cięgno sprzęgłowe, jest przetarte w jednym miejscu. Wymieniłem też akumulator.

Od samego początku GL miał jak dla mnie za mało mocy, dodatkowo bardzo nierówno ją oddawał na obrotach. Sprawdzam filtr powietrza - ktoś go zakleił srebrną taśmą zostawiając 1/3. Taśmę zdjąłem, teraz coś innego go trapi - do 5000 obrotów ciągnie pięknie, od 5000 do 6500 jest jakby zdławiony, powyżej 6500 wraca moc i tak do odciny. Gaźniki ustawione na 2,5 obrotu. Na luzie bez problemu przechodzi przez cały obrotomierz.
Na początek obstawiam króćce ssące, które są dość mocno sfatygowane, dodatkowo kilka razy zauważyłem (usłyszałem) taki charakterystyczny przedmuch powietrza z okolic gaźników.
Inne bolączki moto:
- piszczące hamulce przednie
- cieknie spod dźwigni zmiany biegów (tylko po jeździe)
- coś już było grzebane przy napinaczu rozrządu, prawdopodobnie wywaliło dziurę w karterze, bo coś było klejone poksipolem.

blaszko napisał(a): coś już było grzebane przy napinaczu rozrządu, prawdopodobnie wywaliło dziurę w karterze, bo coś było klejone poksipolem.

czyli grzyb.... nie wróże nic dobrego, ja bym silnik otwierał i sprawdzał.


galeria:
galeria/thumbnails.php?album=75

Dodałem w albumie parę fotek.

Tutaj widać "łatkę" na obudowie silnika. Po przeczytaniu wszystkiego co o napinaczu rozrządu było na forum obstawiam, że to on mógł wywalić w tym miejscu dziurę.


Jak wyjmę silnik będę sprawdzał co tam się zadziało.

Na pierwszy ogień poszły plastiki do malowania - mój lakiernik miał okno, więc zająłem się demontażem plastików. Będzie trochę spawania, bo gdzieniegdzie są pęknięcia, na prawej stronie czaszy ślad po większej parkingówce.

Powiedzcie mi, czy ktoś z was odtwarzał oryginalne naklejki? Nowe oryginalne odpadają (bo nie ma, nie znalazłem), a odtwarzanie tych szparunków za pomocą odpowiedniego oklejenia i malowania zostawiam jako ostateczność. Plan jest taki, żeby zaprojektować na nowo cyfrowo a potem wydrukować na ploterze. Działał już ktoś w ten sposób?

Jakieś pół roku temu były naklejki na ebay. ale chyba lepiej dać do dorobienia w Polsce

tzn ja robiłem swoje CBR w ten sposób na cadzie, później poszedłem na ploter, w sumie wyszło bardzo dobrze:

https://photos.app.goo.gl/j7qMsLgMizz5z7Ju8

W swoim czasie takim samym sposobem będę malował CXa, w polsce jest problem z naklejkami typu metalik.. może coś się zmieniło teraz ale do cx będę potrzebować i pozostaje no własnie... w cbr był ten problem że potrzebowałem złotych pasków, i skończyło się tak że wycinałem na folii mat, kładłem baze na tej foli mat i dopiero na motor i klar - kupa roboty była z tym.

Czekam na wycenę naklejek. W międzyczasie rozszerzam listę rzeczy do zrobienia.

Temacik być może na szybko - skrzypi tyle zawieszenie w czasie pracy góra dół. Czy ktoś to przerabiał? Czy to może być kwestia przesmarowania całego mechanizmu, czy wchodzi w grę wymiana wszystkich łożysk?

Paweł regeruje. Mi robił 2 lata temu

NO musisz sobie zajrzeć do tylnego zawieszenia, rozbierz kiwaczke, na pewno sworznie są uszkodzone, tulejki też. Jak coś to działam z tym tematem:

viewtopic.php?f=13&t=170

Dzisiaj zdemontuję i sprawdzę co tam się dzieje.

Jeszcze jedno pytanko, o ile przedłużaliście stopkę boczną? Mam wizytę u spawacza i załatwię ten temat od razu.

a jest temat na forum ale nie pamiętam gdzie, przejrzyj w warsztat dokładnie bo tam gdzieś jest temat o przedłużaniu stopek.