jest temat w warsztacie, gmeraj

Ok, znalazłem i udało się licznik rozebrać. Wkręciłem śrubki na klej do gwintów, powinno być na jakiś czas ok. Próbuję rozwiązać też kolejny problem. Przy prędkościach powyżej 60-70 km/h wskazówka prędkości zaczyna falować, oscyluje tak +- 5 km/h w górę i w dół. Szukam przyczyny. Wykluczyłem pierwszą możliwość, czyli sam licznik. Kręcony w poprawną ( ) stronę wiertarką wskaźnik prędkości zachowuje się wzorowo i stabilnie. Kolejny krok to sprawdzenie układu ślimak - linka - licznik - czy tu się pojawią te oscylacje przy kręceniu wiertarką.

Bo obawiam się, że wibracje motocykla, o których pisałem już wcześniej, mają wpływ również na te oscylacje wskaźnika prędkości.
Podpowiedzcie mi kilka kwestii:
- czy silnik w CX/GL jest montowany na sztywno w ramie, czy są tam jakieś wibroizolatory?
- czy silnik sam w sobie w środku ma jakieś przeciwwagi na wałkach?
- czy luz na osadzeniu wałków niezauważony gołym okiem przez mechanika (pytałem, przyrządami nie mierzył, na oko było okej) może mieć wpływ na tak duże wibracje silnika i motocykla?

Chcę sobie z tymi nadmiernymi wibracjami jakoś poradzić.

na wszystkie twoje pytania odpowiedź to jest NIE, z tymże silnik ponoć jest zrobiony tak, że skrzynia biegów jest przeciwwagą dla wału korbowego. Musiałbyś tego swojego GLa może porównać do innego? Bo ja tam nie uważam żeby CX nadmiernie wibrował, ot tam coś czuć no ale to motocykl norma.

Linkę masz oryginalną czy podróbe?

Mi podnóżki w cx650E wibrują... licznik w pewnym zakresie też... jak popatrzysz na motor to zobaczysz, że silnik nie tyle jest na sztywno do ramy przykręcony a wręcz sam robi za rame ...

ale do czego jerry porównujesz? do fjr? takie porównanie nie przejdzie...

Wiesz na fjr to ja byłem zdygany żeby na śnieg i lód nie trafić i nie wiem czy coś drgało :D
Ale CXa stanowczo pamiętam że podnóżki wibrowały.

moim zadaniem wibracje są w normie, porównując do junaka to w ogóle nic nie drży, nawet vka duża jak ustawisz poniżej jałowego to będzie rzucać błotnikami i drgania będa, cx to jest pikuś.

Ja nie mówię że to jest problem. Ja mówię że wibruje. A w WSK175 to wibracje były takie, że nie mogłem jako pasażer trzymać nóg na podnóżkach... A jak już kierowcą byłem to przy 105 na liczniku wibrowała kierownica... niestety nie wiem, czy powodem było pęknięcie ramy pod silnikiem czy też było ono skutkiem...

nie wiem jerry, ja pisze o wibracjach odnośnie linki prędkościomierza, czy po prostu drgania przenoszące się z silnika na licznik mogą powodować że wskazówka drży. Jeśli pada podejrzenie że to może być problemem, to może rzeczywiście blaszko wyczuwa wibracje, które z jakiegoś powodu wykraczają poza "normę". Mój silnik nie drży w taki sposób żeby rzucało licznikiem, wręcz z fabrycznymi odważnikami w kierownicy nie czuć wibracji na rączkach. Czuć to co ma być czuć bo to jest motocykl, nic ponadto. Jak chińską kose wezmę do ręki to drży ona nieporównywalnie mocniej od CXa, CX w porównaniu do chińskiej kosy jest niewyczuwalny.

Wczoraj sprawdziłem wertarką układ linka-licznik, wszystko w normie. Wiertarka wyciąga prędkość ok 70 mph, żadnych drgań. Nie potrafiłem oddzielić ślimaka od koła żeby sprawdzić jeszcze w ten sposób, napędzanie wiertarką koła dało tylko 20 mph, więc to jeszcze nie jest wiarygodny test. Ale... po otwarciu licznika śrubka, która odpadła z cyferblatu złapała się koła magnesowego. Być może to ona powodowała te oscylacje wskazówki, Trzeba złożyć licznik i sprawdzić. Jednak przed złożeniem licznika chciałbym zapytać, czy przesmarować czymś mechanizm? Smar silikonowy czy coś?

Tymczasem pracuję nad brakującymi na poprzednich zdjęciach znaczkami "Honda". Oryginalne miały złote czoła, które jednak z biegiem czasu miejscami poodpadały. Zeszlifowanie złotej warstwy odsłoniło srebrny podkład, jednak nie podoba mi się efekt i chcę złote. Odlałem z silikonu formierskiego dwie formy, nowe znaczki "Honda" odleję z żywicy epoksydowej i złotego barwnika. Formy wyglądają tak: