Argument o powrocie z elefanta odnosił się do tego, że takim wynalazkiem da się jeździć a nie jego stanu technicznego :D
Nie łudziłem się, że po 4 latach pod chmurką będzie super - ale nie ukrywam, że stan faktyczny jest jeszcze bardziej "skrzypiący" niż myślałem.
Plus jest taki, że nie mam presji czasu i mogę się z tym trochę pobawić
Będę zdawał relację z postępu prac ale nie sądzę, że te będą one regularne.