która i tak nic nie daje bo co tam zobaczysz? odstęp sprężyny? no tak między nowym a koniec zobaczysz różnice, ale między "w połowie" a "koniec" nie zobaczysz już, już pomijając że ja motocykla na automacie nie kupowałbym w ogóle ale mniejsza. Manual to co innego, pacjent z przed tygodnia, klient przyjechał na tym, mówiłem mu po gastroskopii że to koniec, motocykl najlepiej odpuścić, ale on chce sprawdzić co będzie dalej bo nie możliwe, że jest tak źle jak mówie... no to ok...
nie chce mi się powtarzać że pompa wody ze starości wypadła razem z odkręcanym wirnikiem, i że oringi, zresztą jak wyglądają oringi to sobie kolego dobrze obejrzyj ten nad napinaczem na samej górze... bo cuda potrafią się dziać. Najgorzej że jak jest za późno, to już jest za późno bo teraz moja wersja jest ze zawory skolidowały, i trzeba by ściągnąć głowice, a to pech.... remont głowic w zakładzie 400-600 zł, koniki 500 zł, robocizna na głowicach 150 - 200 zł... a przecież to tylko koszt roboty głowic, to co walczysz? a konik chcesz zobaczyć??? to masz proszę bardzo, każdy jest taki sam, i zaczynają się wybory co zrobić, a może od razu kupić nowe z hondy wtedy na pewno będzie działać.
a chcesz wentylator zobaczyć? a chcesz pompe oleju zobaczyć? a łożysko w dźwigni? ale wałek rozrządu to ma dobry skubaniec... trafił się dziarski. Zawieszenie też do roboty luz na 1cm, hamulce no taki po prostu oldschoolowy grat...
Otwieraj póki się kręci i nie jest za późno, później to cię ratuje tylko mińsk... nie wyzbywaj się go bo jest lepszy niż CX - zaręczam Cie i bez obrazy uczuć motocyklowych oczywiście ale w końcu wypadałoby tą "ściane z legendarnej hondy zburzyć w swoim umyśle". Ostatniego takiego robiłem w listopadzie, telefon od człowieka... no jest tak tak i tak z tymi Cxa, ojj to co jest nie tak z tymi motocyklami? przecież to takie chwalone? nie możliwe, to ja wyśle przecież nie będzie tak źle.. ok.... ->
jak drugi zadzwonił to stwierdził, że nie mam pojęcia... to lepiej nic nie mówić tylko żyć z wami zgodzie tak jak wy tego chcecie, no ale jesteś na forum to czemu mam ci nie napisać żeby ciebie ustrzec. Jak jesteś przezorny i nie weźmiesz tego za obrazę marki wręcz jakby ktoś spluną na twoją ramoneskę to posłuchasz i rozbierzesz... a za uczciwość się płaci, jak ludzie nie słyszą tego co chcą to wtedy jesteś wrogiem, a ja w większości przypadków kłamać nie potrafię i nazywam gówno gównem.
kolega ten od kosza w euro tak samo, toczyliśmy boje w jego temacie bo przecież jego motocykl to elefanta zaliczył, zapytaj na czym się skończyło...
PS. nie wyzbywaj się mińska...