Cześć! Jakiś miesiąc temu stałem się szczęśliwym (prawie) posiadaczem Customa. Motocykl przywieziony z Niemiec 5 lat temu, nie był odpalany, poprzedni właściciel próbował odpalać na rozruszniku który nawet nie obrócił silnikiem. Nie wiedział o okienku do śruby wału.
Przy oględzinach udało mi się obrocic wałem który był zastany (ostatni tuv to 2006 rok i pewnie od tej pory nie był ruszany).
Motocykl jeszcze w Niemczech miał szlifa na lewą stronę, który skończył się zdartymi gmolami, wygiętą kierownicą, złamaną klamką sprzęgła i pękniętym zdartym kloszem lampy przedniej.
Jak sie okazało lagi nie są krzywe tylko przekręciły się na półkach przez co koło było krzywo.
Po zalaniu paliwa próba odpalenia skończyła się niepowodzeniem, zdjąłem więc gaźniki wyczyściłem dwa razy łącznie z wykręcaniem dysz i ich czyszczeniem, niestety w dalszym ciągu nie odpalił.
Sprawdziłem kompresję jest po 7 barów co na tak długi okres stania i nie rozruszane pierścienie wydaje się ok.
Świece nowe iskra niebiesko fioletowa, ustawienie zapłonu sprawdzone lampą idealnie w punkcie.
Luz zaworowy ustawiony.
Filtr powietrza wyjęty zeby wykluczyć brak powietrza, wydechy zdjęte zeby wykluczyć przytkanie (nie wiadomo co się zalęgło po tylu latach) zostały tylko kolanka.
Próbowałem nawet z samostartem, i nici, czasami tylko pryknie.
Stawiam na problem z gaźnikami i zamierzam kupić zestaw uszczelek wymienić i jeszcze raz porządnie umyć gazniki z myjką ultradźwiękową, może wtedy ruszy.
Generalnie silnik wydaje się być nie rozbierany nigdy, według licznika jest niecałe 8000 przebiegu, ale ciężko w to wierzyć, choć tarcze i klocki wyglądają jak nowe.
Także witam wszystkich zapatrzonych w CX'y. Mi do szczęścia chwilowo brakuje czasu na grzebanie, ale cena była jak za sam silnik więc myślę że jak go odpalę to będę dalej relacjonował postępy i modyfikacje przy Hance