rozwalę silnik na atomy, pokaże tobie, później przyjdą ceny... nie wiesz na co się piszesz... rozbierzemy zobaczymy wyoraną np pompę czy coś... i co... będziemy składać na tym co jest, czy szukać? jerry skończy się na 3 tysiącach jak nie więcej ze wszystkim.... teraz andrzej w "eksploatacje" silnika wsadził około 1500 w same części.... łańcuch rozrządu, ślizgi, osiowania wywalone, łańcuch pompy oleju.... zbiera się do kupy... przemyśl...
teraz popatrz... jak ty widzisz np odkręcenie stopek korbowodów, i włożenie tych samych panewek z powrotem żeby te pierścienie zmienić, bo wiesz.. no ja rozumiem.. jest ryzyko jest zabawa, takie rzeczy nie od dziś.. ale dam ci przykład.
Moje korbowody trafiły do zakładu, przecież motocykl nakręcił na nich przebieg licznikowy jak nie więcej i wszystko chodziło. Po zostawieniu korbowodów w zakładzie okazało się że jeden z korbowodów ma trochę owala.. i teraz tak, ułożyło się to wszystko do siebie, i by jeździło kolejne kilometry tyle ile miałoby wyjeździć zakładając że nikt by tego nie rozbierał..... ale..., rozkręcamy to, przy robocie jest różnie, stare panewki nie mają już takiej sprężystości żeby utrzymać się w gniazdach, najczęściej odkręcasz śruby i zostają na czopach, szczególnie ta od strony tłoka... i teraz tak.. rozbieramy... składamy ponownie, nie włożymy już tego na to samo stare miejsce, będzie setka czy dwie jakiegoś fałszu i co? śpisz spokojnie? a jak coś się dzieje to szopen twoja wina? no widzisz... bo ja swoje rozbierałem i chciałem zamawiać panewki z hondy, z tymże wyhamowało mnie to że jeden korbówd miał panewke brązową której już nie da się kupić, no więc oddałem te korbowody do zakładu a gość mi mówi ku mojemu zdziwieniu panie lekki owal... no to scenariusz byłby piękny gdybym sobie zafundował panewki z hondy (gdyby były) i upchał nową panewkę na owalny korbowód... to bym najeździł mówię tobie..
choć i teraz, po swoim remoncie leci tam no już przeszło 2000km i nie wiem czy gdzieś się nie ukręci.. to wciąż mały przebieg - oleju nie bierze ani grama - ale w głowie siedzi, że może coś się jeszcze urwie czy przekręci.... w dupie mieć te remonty
jak rozwalimy silnik który ciągnie olej to będą sworznie tłokowe do roboty pod zamówienie, to od razu tam licz ze 300 czy 350 nie pamiętam... bo co... otworzyć żeby zamknąć? teraz jak mówie, otworzyłem silnik andrzeja, 40 tys... no nie powiem żeby gniazda zaworowe i przylgnie żeby mi się podobały... to będzie szczelne, będzie jeździć ale... przylgnie mają już wklęsłość, przylgnia jest w przypadku kilua zaworów zawyżona, jest już też za wysoka, zawór wydechowy z trzonka 6.58 zostało już tylko 6.55 - gdzie limit serwisowy to 6.54...., a prowadnica wydechu też wytelepana.... no rozbierzemy twoje i będzie to samo.... głowica kosztuje dobra obróbka za dwie około 500 zł w zakładzie (chodzi mi po głowie zakupienie zestawu frezów do gniazd żeby to robić), no ale co.. rozbieramy, zastajemy stan zastany i co? wkładamy jak było z powrotem???
wielu ludziom się cxy kręcą, tak czy siak.. nie zaglądają.... nie wiem, nie to że ciebie od decyzji odciągam bo ja sam wydałem pieniądze i nie tylko ja, są i tacy co chcą mieć zrobione dobrze i ma to jeździć... tylko czy dobrze wychodzi zawsze dobrze... te remonty
choć cx to jest szajspompa, to nie jest aż takie super wszystko precyzyjne, zresztą widać że z wzrostem kilometrów części się zużywają niewspółmiernie łamiąc bariery limitów serwisowych i się wszystko kręci także... ten silnik nie wymaga super też precyzji żeby pracował poprawnie... ot... pocieszam siebie
no ale może się okazać też, że rozbierasz silnik i tak jak w przypadku andrzeja masz ostatni dzwonek żeby ratować rzeczy przed tym zanim luzu Ci zaorają inne części które masz jeszcze dobre.... np andrzej, wałek - pierwsze dziurki, dźwignie... pierwsze ryski ale malutkie już wypolerowane... dwa trzonki dziury, ale osiowania 0.10 luzu to panie.. zrobiłby na tym luzie 0.10 to wałek dostałby tak w dupe że przy następnym otworzeniu silnika wyciągnąłbym szrota, już pomijając ten brud i szlam który zatarłby naprawdę bardzo dobrą pompe oleju... bardzo dobrze się stało że ten silnik został otworzony i zostały w nim poczynione inwestycje których wymagał bo teraz naprawdę dostał sporą dawkę przebiegu bez pierd*** że cxów się nie naprawia bo się nie psują...