zresztą zwróć uwagę co się na tym świecie dzieje..... mam kolegę który przechodził wszystkie szczeble motocyklowe od komuny... klął na junaka jak musiał go w trasie robić, później w latach 90 tych zachwyt nad wyjeżdżonymi japoniami - w końcu można gdzieś pojechać - junak bee bo się psuje. Dziś również nowsze japonie ale w między czasie naprawiony junak dniepr i inne... pytam go po h... ci te rebra... "a bo jak to zrobie to się przynajmniej mi nie popsuje" - o co tu chodzi...
No i weź.... weźmy gęsiora.. pochłonie go wszystko z robotą 3 tys... ale silnk będzie miał taki że 50 tys zrobi bez zaglądania.... to jak przy tym wygląda DL1000, gdzie pada Ci koło magnesowe, używki już nie kupisz bo też ci się rozleci, niesiesz do serwisu 2000 zł, a co z resztą silnika? przecież i w DL są pierścienie, i kosz sprzęgłowy i wszystko.... Panowie... CX jest tani.... kto wie czy nie dobry... ja tam wątpie czy jakikolwiek motocykl jest dobry, ale CX jest naprawdę dobry.... tylko że stary ehhh