to teraz macie odpowiedź czemu chińskie uszczelki ciekną na boki, a to Misiek jeszcze pisał, że nie... gdzie czymś smarować, to na sucho...... a tu taka dupa
ja tak jak mówiłem, w sobotę dokręciłem 75NM i chyba siedzi jeździłem sucho, dzisiaj też jeździłęm ale niedużo bo pada deszcz, zimno nie miałem jak rozgrzać silnika, jeśli chodzi o uszczelki do 500tki to więcej nadebatowaliśmy niż to warte.... wychodzi na to że uszczelki z chińskiego zostawu są ok, trzeba je tylko hylomarem posmarować, sam ten austrijak powiedział, że miał komplety fabrycznych pokryte warstwą przezroczystego silikonu, które dla niego ze wszystkich uszczelniaczy silnikowych z jakimi miał do czynienia, przypominają hylomar........ człowiek się uczy całe życie, ten hylomer z tego co piszą bardzo łatwo się zmywa acetonem przy rozbiórkach, bo to co mnie zniechęca od hermetyka to właśnie to, że tego nie da się oderwać, podobnie jest z reinzem, on schodzi ale... potrafi się nieźle wgryźć....
PS. ja nie pamiętam czy tego też nie czytałem, i ułożyłem sobie to w głowie że prysnę tym sprayem miedzianym i będzie git.... on też jest lepki jak odeschnie... ale nikomu więcej nie zaproponuje.