No to chciałeś relacje to masz, otworzyłem silnik tam jest rozrządowy kataklizm, jest troche brudu na deklach dalej nie dałem rady. Nie widze oprócz tego na dany moment nic złego, ale czym głebiej w las... ślizg jeden już masz drugi kupiłeś niepotrzebnie bo podróba, zaś co zobaczymy dalej.. o to jest pytanie, jeśli postawiłeś wszystko na jedną karte nie ważne co zastaniesz to bierz ten ślizg oryginalny z CMNSL bo twój już nie pojeździ a co dalej zastaniemy w tym silniku to zastaniemy. Pamiętaj umówiliśmy się na długotrwałą przygodę, nie wiem jakie masz tam zarobki ale może robiąc powoli rozłozy ci się to w czasie i mniej odczujesz.. na razie zaczyna się źle. Jutro otworze go dalej... teraz tak.
Ślizgi jak widzisz do niczego się nie nadają, jeden jest połamany a drugi zjedzony dokumentnie.
Będziemy potrzebować tej blaszki nowej:
W tym momencie też nie wiemy jakie uszkodzenia spowodowały opiłki aluminiowe i ze śruby, bo jak widzisz nieźle to zeżarło i to gdziesz poszło, troche tego obawiam się znajdziemy w pompie oleju no i zobaczymy niestety co z wałem i panewkami, nie chce wyrokować ale zapowiada się że będziemy musieli podnieść stopki korbowodów żeby mieć 100% pewności co do tego w co inwestujemy..